Miłość niejedno ma imię
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».
J 15, 9-17
Początek maja to w Polsce szczególny czas. Pierwszy dzień maja, odkąd sięgamy pamięcią był zawsze dniem wolnym od pracy. Święto Pracy… Choć jego treść i przesłanie były zawłaszczone przez komunistyczny totalitaryzm i był elementem machiny indoktrynacji, to w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku dzięki ruchowi ”Solidarności” dzień ten wbrew intencjom komunistycznej władzy zyskał nowe znaczenie. W miejsce beznadziei pojawiła się nadzieja, a w miejsce zniewolenia - wolność. Ta sama kartka w kalendarzu, a jakże inna treść.
Z odkryciem znaczenia, treści słów nieraz nie jest łatwo. Weźmy na to słowo „miłość”. Jedno z najważniejszych słów Pisma Świętego, właściwe najważniejsze, najkrótsza definicja samego Boga podana przez autora dzisiejszego fragmentu Ewangelii, Świętego Jana - Bóg jest miłością (1 J 4, 8). W zrozumieniu tego słowa nie pomaga archaiczny, używany w polskich tłumaczeniach Biblii, utworzony od niej czasownik „miłować”- pięciokrotnie występujący w niedzielnej perykopie.
My, Polacy, nie mamy trochę szczęścia z tą miłością – na określenie całej jej bogatej treści mamy do dyspozycji tylko jedno słowo. Tylko jedno na oddanie całej gamy doświadczeń. Począwszy od relacji seksualnych, poprzez miłość przyjaciół, małżeńską, rodzicielską, miłość do Ojczyzny; aż po najgłębsze przeżycia mistyczne, relację pomiędzy człowiekiem a Bogiem i Bogiem a człowiekiem. Nad Jeziorem Galilejskim Jezus pyta Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». (J 21, 15) Dużo wcześniej Jan odnotowuje słowa Jezusa, które padły w nocnej rozmowie z Nikodemem: «Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne» (J 3,16).
Już łatwiej mieli z miłością starożytni Grecy, w których języku spisano Nowy Testament, używający trzech podstawowych określeń – eros, filia i agape. „Eros” to określenie miłości zmysłowej, pożądania. W świecie starożytnym związany był z kultem płodności, któremu nieraz w wierzeniach pogańskich towarzyszyła sakralna prostytucja. Stary Testament traktował ją jako perwersję i ciężki grzech. ( por. Pwt 23, 18-19) Św. Jan używa najczęściej słowa „filia”, które określa miłość pomiędzy przyjaciółmi, głęboki związek między osobami, oparty na wzajemnym zrozumieniu. W ten sposób opisuje relacje, jakie łączyły Jezusa z uczniami.
I mamy wreszcie „agape” najczęściej występujące w Piśmie Świętym słowo oznaczające miłość ofiarną, miłość jako dar z samego siebie. O tej miłości mówi w dzisiejszej Ewangelii Jezus do swych uczniów: «Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich». (J 15, 13) Źródłem takiej miłości jest tylko Bóg: «Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości». ( J 15, 10)
Czym jest więc miłość, jaką niesie w sobie treść, jak ją opisać? Potrzebuje dotyku, bliskości, jednak nie można jej ograniczyć jedynie do tego wymiaru, bo człowieka nie można zamknąć w jego cielesności. Miłość wymaga poświęcenia, wyrzeczenia, ale gdyby była tylko taką, spalilibyśmy się jak świece, bo nie można tylko dawać, trzeba również brać. Dlatego miłość jest wzajemną wymianą. Myśli, odczuć, przyjaźni.
O takiej miłości mówi do nas Jezus: «To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali». (J 15, 17)
Komentarze
Prześlij komentarz