Czy wierzysz w cuda?
Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich:
«Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».
Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.
Mk 16, 15-20
„Co Ty, w cuda wierzysz?” Kto z nas nie usłyszał takiego pełnego sarkazmu pytania. Właściwie to ten, kto je zadaje nie oczekuje odpowiedzi, bo to tak zwane pytanie retoryczne. Skoro to pytanie retoryczne, czyli z założenia pytanie bez odpowiedzi, to w centrum uwagi należy mieć nie jego adresata, lecz tego, to pyta. Co mówi o nim te pytanie? Że jest głęboko czymś rozczarowany, bo coś jest dla niego bardzo ważne, pożądane; ale czuje, że leży poza jego zasięgiem. Jest wyrazem zawiedzionych nadziei, ukrytych pod maską ironii i racjonalizmu.
W niedzielnym fragmencie Ewangelii Święty Marek przytacza pozostawione przez Jezusa uczniom polecenie: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!» Równocześnie Jezus pokazuje, w jaki sposób zweryfikować, w jaki sposób powiedzieć „sprawdzam” czy to głoszenie spełnia swój cel, którym jest wiara tych, którym Ewangelię głoszono: «Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; … Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie». (Mk 16, 18) Uwalnianie spod władzy szatana; modlitwa, o której Św. Paweł pisze „gdybym mówił językami ludzi i aniołów” (1 Kor 13,1) Uzdrawianie … Jakby nie patrzeć, same cuda. I to one mają być testem, papierkiem lakmusowym dla badania istnienia wiary wśród tych, którzy uważają się za wierzących. I tu wracamy do zadanego na wstępie pytania, tak charakterystycznego dla otaczającej nas rzeczywistości, którą nasiąkamy jak ubrania w pomieszczeniach dla palaczy.
Ten sposób myślenia jest obecny zwłaszcza w protestantyzmie, przybrał on miano cesacjonizmu, Zgodnie z tą doktryną wszelkie cuda, będące wynikiem działania Boga poprzez udzielanie wierzącym darów, nazywanych charyzmatami, ustały wraz ze śmiercią Apostołów. Teoria ta nie wydaje się szczególnie przekonywująca, zwłaszcza wobec polecenia głoszenia Ewangelii całemu światu, czego nie tylko nie mogli dokonać apostołowie za swego życia, ale nawet dzisiaj są na świecie miejsca, gdzie Ewangelia jeszcze nie dotarła. Charyzmatom poświęcony jest cały dwunasty rozdział Pierwszego Listu Świętego Pawła do Koryntian i nie wynika z niego żadną miarą, jakoby miały by ustać. Jak pisze Święty Paweł: „Nie chciałbym, bracia, byście nie wiedzieli o darach duchowych….Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania …., innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania … innemu proroctwo, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce”. ( 1 Kor 12, 1.8-11)
Problem „wiary w cuda” jest jednak dużo starszy niż nasz dzisiejszy sceptycyzm. Pisze już o tym Św. Paweł w Drugim Liście do Tymoteusza pisze, że ludzie „będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy”. ( 2 Tm 3,5) W IV wieku biskup Konstantynopola Św. Jan Chryzostom komentując naukę Św. Pawła o charyzmatach pisze tak o pierwotnym Kościele: „ był wtedy niebem, gdy Duch wszystkim zarządzał i poruszał każdym z kierujących…Obecny Kościół jest jak kobieta, dla której minęły dni dawnej świetności: zachowuje pod wieloma względami tylko symbole tej dawnej świetności .. ale pozbawiona jest swego bogactwa: taką właśnie niewiastę przypomina dzisiejszy Kościół”
Od czasów tego wielkiego Ojca Kościoła dyskusja o cudach będących konsekwencją udzielania przez Ducha Świętego chryzmatów nadal trwa w Kościele. Czego to dowodzi? Że nadal Bóg działa w ten właśnie sposób. Bo gdyby tak nie było, nie było by dyskusji.
Fundamentem naszej wiary jest cud Zmartwychwstania. A jak pisze Św. Paweł: „jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara”. ( 1 Kor 14, 14) Chrystus jednak zmartwychwstał i jak proroczo napisał Psalmista jest to cudem w naszych oczach. Cała reszta jest tego konsekwencją.
Komentarze
Prześlij komentarz