Wiosenne porządki

 


Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

J 15, 1-8

Dzisiejszy fragment Ewangelii według Świętego Jana to przypowieść  o winnym krzewie – tydzień temu czytania mszalne koncentrowały się na postaci Jezusa jako Dobrego Pasterza. Przyszła niedziela to wezwanie Jezusa, by Jego uczniowie wzajemnie się miłowali. Potem już tylko Niedziela Wniebowstąpienia Pańskiego i już Pięćdziesiątnica – uroczystość  Zesłania Ducha Świętego. Czy ta chronologia niedzielnych czytań ma jakieś szczególne znaczenie? Otóż tak. W kolejnych niedzielnych czytaniach w ramach przeżywanych okresów liturgicznych, przed naszymi oczyma w sposób uporządkowany i czytelny przewija się historia naszego zbawienia.  Obecnie, w Okresie Wielkanocnym czytanie te prowadza nas do wielkiego finału tego najważniejszego w całym roku liturgicznym okresu – do Zesłania Ducha Świętego.

            W pewnym sensie ten porządek chronologiczny, to następstwo opisywanych przez natchnionych autorów biblijnych zdarzeń i treści można by przyrównać do emitowanych w telewizji czy w  sieciach streamingowych  seriali – każdy serial, czy w dzisiejszych realiach kolejny jego tak zwany sezon,  musi posiadać swój finał – bez niego poprzednie odcinki są niedokończoną, niezrozumiałą opowieścią. W zrozumieniu zaś tego, co wydarza się w finale, pomaga śledzenie wszystkich następujących po sobie odcinków.  Używając tego porównania, niedziela z winnym krzewem jest niezwykle istotnym odcinkiem.

            Czytając tę przypowieść w tym opisanym wyżej kluczu, prowadzącym do Pięćdziesiątnicy,  a zarazem mając jeszcze w pamięci lekcje biologii wiemy doskonale, z czego wynika  wzrost i utrzymanie funkcji życiowych rośliny. A  wynika z przepływu czerpanych  przez system korzeniowy wody,  wraz ze wszystkimi rozpuszczonymi w niej mineralnymi składnikami, w formie życiodajnych soków, do każdej komórki rośliny. Jeżeli na ich drodze powstanie przeszkoda, jeśli ta niosąca życie arteria  napotka przeszkodę w postaci uszkodzenia czy procesu zdrewnienia, na skutek braku przepływu pozbawione  soków fragmenty roślinnej tkanki obumierają. Tym  życiodajnym sokiem w nas, przyrównanych w przypowieści o winnym krzewie do winnych latorośli, czyli młodych pędów, jest zapowiedziany przez Jezusa Duch Święty, bez którego jak w przypowieści mówi do nas Jezus, niczego nie możemy uczynić. Tak jak młody pęd rośliny, który nie odżywiany w opisany wyżej sposób, nie rozwija się, choruje i usycha. A gdy to nieszczęśliwie się stanie, to tego prostą konsekwencją jest opisany w przypowieści i znany w ogrodnictwie proces – obumarłą cześć usuwa się,  wycinając ją i  wyrzuca.

    Jednak uważny słuchacz czy czytelnik przypowieści dostrzega w niej jeszcze inny proces, oczyszczanie, którego dokonuje się między innymi przez pielęgnacyjne przycinanie, którego celem jest lepszy rozwój rośliny. I tak właśnie jest i z nami, po to,  byśmy mogli obficiej czerpać życiodajnego,  ożywczego  działanie Ducha Świętego, choć takie przycinanie nie jest dla nas ani łatwe do zniesienia, ani tym bardzie przyjemne.

O takim duchowym „przycinaniu”  pisze w swym liście Święty Piotr:  „Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu (1 P 1, 6-7a)

    Jezus zapewnia nas w  dzisiejszej Ewangelii: „Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni”. Jego słowa uzupełnia Piotr: „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was. (1 P 5, 7) Tego również uczy nas przypowieść  o winnym krzewie.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty