Zaproszenie

 


Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!» Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony.

Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich».

Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Mk 1, 40-45

Dzisiejszy fragment Ewangelii według Św. Marka opisuje jeden z wielu  odnotowanych przez Ewangelistów przypadków uzdrowienia trędowatych. Swoistym wstępem do opisu jednego z tych cudów Jezusa jest pierwsze czytanie z Księgi Kapłańskiej, zalecenia dla osób dotkniętych trądem. Najpierw opis wczesnego stadium, gdy można już zdiagnozować tą straszną chorobę: «Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu» (Kpł 13, 1-2) Potem polecenie bezwzględnej izolacji: «Trędowaty, dotknięty tą plagą, będzie miał rozerwane szaty, włosy nie uczesane, brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty! Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem». (Kpł 13, 45-46)

Izolacja w przypadku chorób zakaźnych, z którymi w zasadzie zdawała się wygrywać współczesna medycyna, była do niedawna  coraz rzadszym przypadkiem. Do czasu epidemii covid, gdy stała się znów powszechnym doświadczeniem nie tylko biednych społeczeństw nękanych przez takie choroby, lecz również zamożnych  krajów Europy, Ameryki i Azji. Naszym doświadczeniem.

Izolacja trędowatych miała charakter radykalny, z czym spotykamy się nieraz na kartach Ewangelii. Nie należy się temu dziwić, bo kolejnymi stadiami choroby jest pojawienie się guzków, nacieków, narośli i ran  nie gojących  się nawet miesiącami lub latami, co w efekcie może prowadzić do utraty palców w górnych i dolnych kończynach, a nawet do utraty całych kończyn i śmierci. Jedynym środkiem przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się choroby do czasów nowożytnych była izolacja. Niemniej opisana w Księdze Kapłańskiej procedura postępowania z ozdrowieńcami, której poddaniu się Jezus zaleca uzdrowionemu, świadczy o tym, że pomimo braku leczenia farmakologicznego bywały przypadki, gdy ludzki organizm zwyciężał w walce z chorobą.

Trąd jest również w Piśmie Świętym obrazem grzechu, oddzielającego od Boga.   Najbardziej „klasycznym” tekstem biblijnym, zestawiającym trąd i grzech i ich skutki jest Psalm 51. Modlitwa pokutna Dawida o Boże przebaczenie,  za wysłanie na pewną śmierć w walce Uriasza Hetyty, męża uwiedzionej przez króla Betszeby.

Skruszony w wyniku gorzkich słów proroka Natana Dawid modli się w taki oto sposób: „Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego! Uznaję bowiem moją nieprawość, a grzech mój jest zawsze przede mną…Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty, obmyj mnie, a nad śnieg wybieleję.  (Ps 51, 3-5.9) W tej modlitwie nawiązuje do tych samych obowiązków wynikających z Prawa Mojżeszowego, których wypełnienie nakazuje uzdrowionemu Jezus ( por. Kpł 14, 1-9) Bóg poprzez Natana odpowiada na modlitwę Dawida: «Pan odpuszcza ci też twój grzech» (2 Sm 12,13)

Na co w dzisiejszej Ewangelii pragnie zwrócić nasza uwagę Jezus, wspólnie  z uwolnionym od choroby  nie znanym z imienia trędowatym oraz uwolnionym od grzechu Dawidem? Na to, że uwolnienia trzeba chcieć, bez względu na to, czy inspiracja pochodzi  z zewnątrz, czy z własnej refleksji. Jeśli z zewnątrz, to bywa  to upokarzające, ale widocznie konieczne. Na to, że trzeba z tym przyjść do Jezusa, poprosić o to uwolnienie, a nie dokonywać aktów „samozbawienia” poprzez oparte  na własnej woli postanowienia poprawy. Z nich nic nie wyjdzie. Jeśli te warunki będą spełnione, możemy spodziewać się wybaczenia, pomocy
i błogosławieństwa.  Za trzy dni zaczyna się Wielki Post, to dobry czas by pójść tą właśnie drogą.

 

 

Komentarze

Popularne posty