Piąta Świątynia

 


Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

Mk 9, 2-10     

            Dzisiejsza Ewangelia prowadzi nas wraz z Jezusem i trójką wybranych uczniów na górę Tabor, miejsce przemienienia Jezusa, gdzie ukazał swoją boską chwałę. Jak opisuje w swej Ewangelii Św.  Marek, spisanej według tradycji na podstawie relacji Św. Piotra,  odzienie Jezusa stało się lśniąco białe i uczniom  ukazał się Eliasz i  Mojżesz,  rozmawiający  z Jezusem. Św. Mateusz i Św. Łukasz opisują, że  sama twarz Jezusa promieniała, a Św. Łukasz odnotował ponadto, że rozmowa dotyczyła odejścia Jezusa, które miało dokonać się w Jerozolimie. Do tego właśnie wydarzenia powraca w swym liście Św. Piotr: „Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale nauczaliśmy jako naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. I słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej”. (2 P 1, 16-18)

            Tabor nie jest jedyną górą będącą miejscem wydarzeń opisanych w dzisiejszych mszalnych czytaniach. W pierwszym czytaniu z Księgo Rodzaju towarzyszmy Abrahamowi i Izaakowi na górze Moria, utożsamianej ze wzgórzem świątynnym w Jerozolimie, miejscem gdzie wzniesiono zburzoną w trakcie opisanego przez Józefa Flawiusza żydowskiego powstania przeciwko władzy rzymskiej Świątynię Salomona.  A  właściwie wzniesioną w jej miejsce po powrocie z niewoli babilońskiej tzw. Drugą Świątynie, gruntownie przebudowaną za czasów Heroda.  Dziś w tym miejscu znajduje się znany ze swej charakterystycznej złotej, świecącej w słońcu kopuły, Meczet Omara, nazywany też Meczetem Skały, wzniesiony na przełomie VII i VIII wieku, po zdobyciu Jerozolimy przez Omajidów. W czasach krucjat i powstałego w ich wyniku Królestwa Jerozolimskiego, Kopułę Skały zwieńczył krzyż, a meczet został zmieniony w kościół chrześcijański, Templum Domini, Świątynię Pana.

            Tak bogatej architektonicznie historii nie miała góra Tabor – w  IV wieku zbudowano sanktuarium upamiętniające Przemienienie Pańskie, w czasach bizantyjskich znajdowały się tu trzy bazyliki upamiętniające trzy namioty, które chciał zbudować Piotr. Obecnie wzniesiona na szczycie góry bazylika powstała już w drugiej dekadzie XX wieku.

            Jezus na Taborze rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem o swym odejściu, które miało nastąpić w Jerozolimie. Miejscem tego odejścia, śmierci na Krzyżu było trzecie, zapowiedziane lecz nie wymienione w dzisiejszych czytaniach wzgórze – Golgota. Na nim rozpoczęto pod koniec III wieku, a zakończono w IV wieku budowę najważniejszej chrześcijańskiej świątyni – Bazyliki Grobu Pańskiego, kryjącej miejsce ukrzyżowania oraz  Grób Chrystusa – miejsce Jego Zmartwychwstania. Dzisiejsze czytania milczą też  o czwartej górze, Górze Oliwnej, miejscu Wniebowstąpienia, na której wzniesiono Kaplicę Wniebowstąpienia, romańską  świątynię, zamienioną  na meczet, do którego chrześcijanie mają ograniczony dostęp, a  na co dzień mogą go zwiedzać za opłatą.

            Cudownie jest móc przeżywać historię naszego zbawienia, upamiętnianą przez te święte miejsca i wzniesione na nich świątynie. Cudownie jest przypominać sobie o niej na Wzgórzu Świątynnym. Jednak nade wszystko najważniejsza jest piąta świątynia, o której pisze do nas Św. Paweł: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? … Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście” (1 Kor 3,16-17). W świetle tych słów cudownie by też było przeżyć i nasze przemienienie na wzór Jezusa z Góry Tabor, do którego krokiem naprzód może stać się ten Wielki Post. Postarajmy się więc przeżyć ten Wielki Post tak, by już w jakimś stopniu wypełniły się i w naszym życiu słowa zapisane przez Św. Jana, świadka przemienienia Jezusa na Taborze: „Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 J 3,2).

 

Komentarze

Popularne posty