Twierdza czy Wspólnota?

 

 


Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.

A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».

Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»

Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».

A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».

Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»

Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».

I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

J 20, 19-31

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jaki jest związek między żywą wiarą a uczestnictwem  we wspólnocie Kościoła? Co oznacza w ogóle słowo „kościół” i  skąd się wzięło? Najczęściej podaje się,  że słowo to pochodzi od łacińskiego słowa castellum czyli zamek, twierdza. Ponieważ chrześcijaństwo przyjęliśmy z Czech, to w  ślad za czeskim kostel powstał nasz kościół. Nie jest to jednak jedynie słuszne wyjaśnienie. Bardziej prawdopodobne jest jego greckie pochodzenie, od słowa κυριακόν (kyriakon), co oznacza „Pański”, czyli należący do Pana. Co prawda w żadnym fragmencie Pisma Świętego słowo to nie zostało użyte w tym znaczeniu, używane było jednak do oznaczenia budynku, w których oddawano cześć Bogu, czyli „domu Pańskiego”. Ponieważ takie budynki ewoluowały w kierunku budynków również o charakterze obronnym, stąd mamy łaciński wyraz castellum, z którego wywodzi się nasz kościół.

W Nowym Testamencie kościół to bynajmniej nie budynek – greckie słowo ἐκκλησία  (eklezja) to połączenie przedrostka „ek” – czyli „z” (wewnątrz) oraz czasownika „kaleo” – czyli „wołać”, „wzywać”. Język łaciński przyjął je w greckim brzmieniu, zapisując jako ecclesia, stąd współczesne włoskie chiesa (kieza). W Septuagincie, czyli przetłumaczonym na język grecki Starym Testamencie, słowo to występuje około  stu razy,  jako gromadzenie się Izraelitów przed Bogiem. W czasach spisywania Nowego Testamentu oznaczało zebranie czy też zgromadzenie  obywateli miasta (zob. Dz 19, 32 -40) I w tej właśnie formie zostało przyjęte jako określenie wspólnoty wierzących.

Co oznacza z kolei i skąd się wzięło słowo „wspólnota”? To równie ciekawe. Greckie słowo κοινωνία (koinonia) to wspólne przebywanie, nazywane też  komunią, czyli jednością. Występuje w Piśmie Świętym jako rzeczownik lub  jako czasownik (koinonéo), w znaczeniu „dzielić się”. Obydwa wywodzą się od słowa  κοινωνός (koinonos), oznaczającego „towarzysza” lub „uczestnika”. Słowo to w Nowym Testamencie ma podwójne znaczenie, jako określenie jedności człowieka z Bogiem oraz jedności pomiędzy samymi ludźmi. Tak więc biblijna  wspólnota to płynąca z jedności człowieka z Bogiem, oparta  na tej głębokiej więzi, jedność pomiędzy ludźmi połączonymi wiarą.

I tu przechodzimy już do dzisiejszego pierwszego czytania z Dziejów Apostolskich:  „Uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne”. (Dz 2, 42-44) Trwali we wspólnocie – tu w oryginalnym tekście zostało użyte słowo koinonia, wpisane  pomiędzy trwaniem w nauce  Apostołów, czyli wierze i trwaniem w łamaniu  chleba, czyli komunii, to jest  jedności z Bogiem. Ta wspólnota pełni rolę pomostu, łącząc nierozerwalnie  więź z Bogiem z więzią pomiędzy ludźmi.

Jaki to wszystko ma związek z dzisiejszą Ewangelią, z Tomaszem, który ma wątpliwości w wierze w zmartwychwstanie Jezusa? Te wątpliwości biorą się z tego, że nie było go z innymi, gdy Jezus pierwszy raz zawitał w Wieczerniku. Wątpliwości zniknęły, gdy wraz     z innymi zobaczył Go na własne oczy za drugim razem. Bo gdzie uczniowie Jezusa przebywają razem i tworzą wspólnotę, tam jest sam Jezus. I tego uczy nas również dzisiejsza Ewangelia. Także tego, że Jego Kościół zamiast bronić, ma jednoczyć. Nie jest twierdzą, lecz wspólnotą.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty