Powrót do źródeł

 


Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.

W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».

I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

Łk 18, 1-8

            Nieraz w ogłoszeniach parafialnych słyszymy podziękowania dla parafian. W wielu parafiach przyjmuje się często taką formułę: „dla tych, którzy wspierają modlitwą, ofiarą i pracą.”

Przez głowę niejednego uczestnika Mszy Świętej  przewija  się myśl, że ofiara pieniężna  czy  zaangażowanie w jakąś formę wolontariatu,  to jest konkret. A modlitwa,  to w zasadzie takie nic. Modli się ten, który nie sięgnie do portfela, lub nie zrobi czegoś konkretnego.

 

            Taki sposób myślenia, koncentracja na widocznej sferze działalności Kościoła, to jedno wielkie nieporozumienie. Kościół ma swoje struktury organizacyjne, wewnętrzne przepisy, zarządza rozmaitymi instytucjami, posiada majątek, jednak to nie jest pełny obraz Kościoła. Kościół zajmuje się działalnością charytatywną, edukacyjną, kulturalną, społeczną, opieką społeczną i zdrowotną, ale to nie są główne jego cele.

            By zrozumieć, czym jest Kościół i jakie są  jego cele, można oczywiście zgłębiać teologię, ale nie jest to konieczne. To, czym jest i jego cele  jasno sformułował Jezus: „ podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca: «Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił -  Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym… gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi». (Dz 1, 4-5.8) Mamy tu więc modlitwę, to pierwsze zadanie: „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego”. ( Dz 1,14) „Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym” ( Dz 2, 1-4a)

            Konsekwencją modlitwy, poprzez zesłanie Ducha Świętego jest powstanie Kościoła, który jest opisany w Dziejach Apostolskich w taki oto sposób: „Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem” ( Dz 2, 44a)  „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.” (Dz 2,42) „Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę.” ( Dz 4,33)   

            Wraz ze wzrostem liczby wierzących pojawiły się wynikające z tego nowe zadania, dziś powiedzielibyśmy socjalne,  jednak główny cel pozostał niezmienny. Jak czytamy w Dziejach Apostolskich: «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły» - powiedziało Dwunastu… «Upatrzcież zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości! Im zlecimy to zadanie. My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa». ( Dz 6, 2-4)

            Dlatego, słysząc dzisiejszą Ewangelię przypowieść o wdowie i niesprawiedliwym sędzi, który wysłuchał jej próśb z powodu jej natarczywości, zestawiając go z pełnym miłości do nas Bogiem, odkryjmy modlitwę. Jako nawiązanie relacji i  rozmowę z Bogiem . I dany przez Boga środek zapewniający Jego  działanie w naszym życiu. Jest tylko jeden  warunek, by to się działo. Wiara. Tą wiarę można w sobie odnowić, odzyskać lub znaleźć. Nie trzeba szukać daleko, wszystko to możemy odnaleźć w Kościele. Wystarczy chcieć.

Komentarze

Popularne posty