Królestwo do wzięcia

 

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».

 

Łk 10, 1-9

 

Na dzisiejszy fragment Ewangelii warto jest  spojrzeć poprzez pryzmat nauki Św. Pawła. W dzisiejszym drugim czytaniu mszalnym, z Listu do Galatów, Apostoł wyznaje:         Co do mnie, to nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego, Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata” (Ga 6, 14)

Co oznaczają te słowa? Wydaje się, że Paweł dokonuje tu obrazowego rozgraniczenia pomiędzy rzeczywistością Bożą, której znakiem jest Krzyż, a rzeczywistością odrzucającą Boga, odrzucającą Ewangelię, którą  nazywa często światem, przeciwieństwem wszystkiego, czym jest nauka Chrystusa.

Tą swoją myśl Apostoł Narodów najpełniej przedstawia w swym pierwszym liście do Koryntian: „Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia… Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga … spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości,  my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan,  dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. (1 Kor 1 18.21-24)

Paweł przeciwstawia tu oczekiwania Żydów, którzy spodziewali się od Mesjasza  cudownego wyzwolenia spod rzymskiej okupacji, jako znaku boskiego posłannictwa, oraz cały dorobek greckiej filozofii, która nie dała jednak odpowiedzi, jak dać ludziom szczęście, prostemu przesłaniu Ewangelii. Przesłaniu o Bogu, który tak umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał,  aby każdy, kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne. ( J 3,16)

Przesłaniu zrealizowanym przez Jezusa zgodnie z Jego zapowiedzią: „A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego” ( J 3,14) Czyli przez Krzyż, na którym zrealizował swoje zbawcze dzieło.

Jaki to wszystko ma związek z dzisiejszą Ewangelią? Pozwala zrozumieć, czym jest dla nas dziś wezwanie Jezusa, skierowane do siedemdziesięciu   dwóch rozsyłanych uczniów, aby nie nosić z sobą ani trzosa, ani torby, ani sandałów na zmianę.  Jezus ma moc nas zbawić, Jego słowo ma moc nas poprowadzić, bez sięgania po środki finansowe, korzystania ze  wszelkich dostępnych środków marketingu i komunikacji. Mogą być pomocne, lecz nigdy nie zastąpią tego,  co najistotniejsze. Prostoty i mocy przesłania o Bogu, który przyszykował dla nas Swe Królestwo.  

Komentarze

Popularne posty