Adwentowe roboty ziemne

 


Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.

Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:

«Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże».

Łk 3, 1-6

Bardzo srogi i surowy prorok z tego Jana Chrzciciela. Jak opisuje go Ewangelista Marek, „Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym” (Mk 1,6) Był szorstki w obejściu, nie przebierał w słowach, jak odnotował Św. Mateusz w swej Ewangelii: „A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? …Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”. (Mt 3, 7.10) Prawdziwy radykał. Surowy Mąż Boży głoszący surowe, twarde słowa.

Czy to cała prawda o Janie? Nie…Pytany przez swych uczniów o relacje pomiędzy nim a Jezusem, odpowiada nieomal lirycznie: „Ja nie jestem Mesjaszem, ale zostałem przed Nim posłany. Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu”.(J 3, 28-29) Pełne ciepła słowa szczęśliwego, spełnionego człowieka. Twardziela o przepełnionym miłością sercu. Niosącego w szorstkiej formie pełne radości przesłanie.

Przesłanie o tym,  że te zakrojone na szeroką skalę roboty ziemne, to  równanie, wypełnianie, prostowanie i walcowanie, to nie jest jakiś  znój i trud nakazywany dla utrapienia, lecz radosna odpowiedź na plany Boże wobec ludzi, wobec Jeruzalem i Izraela, które są tu obrazem każdego z nas.

By to zrozumieć, w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Proroka Barucha, wystarczy wstawić swoje imię w miejsce Jeruzalem lub Izraela. Co otrzymamy?  

„Odłóż, ( tu Twoje imię), szatę smutku i utrapienia swego, a przywdziej wspaniałe szaty chwały, dane ci na zawsze przez Pana. Przyoblecz się w płaszcz sprawiedliwości pochodzącej od Boga, włóż na głowę swą koronę chwały Przedwiecznego!” 

    I jeszcze: ”postanowił Bóg zniżyć każdą górę wysoką, pagórki odwieczne, doły zasypać do zrównania z ziemią, aby bezpiecznie mógł kroczyć ( tu Twoje imię) w chwale Pana. Na rozkaz Pana lasy i drzewa pachnące ocieniać będą ( tu Twoje imię). Z radością bowiem poprowadzi Bóg ( tu Twoje imię)  do światła swej chwały z właściwą sobie sprawiedliwością i miłosierdziem”. (Ba 5, 1-9) Historycznie ten tekst odnosi się powrotu Izraelitów z niewoli babilońskiej, lecz użyty przez Jana stanowi zapowiedź przyjścia Mesjasza. Lecz przez przyjście Jezusa również do każdego z nas. Bo Jezus przyszedł na świat, by wyprowadzić nas z niewoli grzechu, smutku, bezsensu, rozpaczy, naszej współczesnej babilońskiej niewoli. I temu służą nasze adwentowe roboty ziemne – nasza odpowiedź i nasz udział w Bożym planie wobec każdego z nas.

 

 

Komentarze

Popularne posty