Nad brzegiem morza

 


Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami:

«Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Mt 28, 16-20

Istnieje spora szansa że w niedzielę Trójcy Świętej, gdy w Ewangelii słyszymy słowa Jezusa o udzielaniu chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, usłyszymy z ambony legendę o Św. Augustynie. Jak głosi  ta  legenda – Św. Augustyn pewnego dnia przechadzał się  brzegiem morza rozmyślając  nad tajemnicą Trójcy Świętej. Augustyn nie umiał zrozumieć jak może istnieć  Bóg w Trzech Osobach. Było to dla niego tak trudne do zrozumienia, że czuł się  wobec tej tajemnicy bezradny. W pewnym momencie zobaczył na plaży bawiącego się chłopca, który wykopał dołek w piasku i zaczął do niego nosić wodę z morza. Na pytanie, co robi, chłopiec odpowiedział, że przelewa morze do dołka. Augustyn odpowiedział mu: „Ależ chłopcze, zobacz jak ogromne jest morze, a jaki mały jest ten dołek!”  W odpowiedzi usłyszał: „Prędzej ja przeleję morze do tego dołka, niż ty zgłębisz tajemnicę Trójcy Świętej”.

Piękna legenda oddająca tajemnicę Trójcy Świętej. Lecz na dzisiejszą uroczystość  można spojrzeć też z innej strony, przez pryzmat poprzedzających Ewangelię czytań, z Księgi Powtórzonego Prawa oraz Listu Św. Pawła do Rzymian.

W pierwszym czytaniu Mojżesz przemawia do ludu słowami: «Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywy? Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda i wojny, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem, dziełami przerażającymi, jak to wszystko, co tobie uczynił Pan, Bóg twój, w Egipcie na twoich oczach?  Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego. Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie wypełniać; by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, Bóg twój». (Pwt 4, 33-34. 39-40)

Przez pytania Mojżesza przewijają się jak w kalejdoskopie opisane w jego Pięcioksięgu wielkie cuda, przez które Bóg wyprowadził Naród Wybrany z Egiptu do Ziemi Obiecanej, jednakże cała stylistyka tej wypowiedzi oparta jest na poczuciu strachu wobec wielkości Boga: głos z ognia … pozostał żywy… przerażające dzieła. I na tym poczuciu  oparte jest wezwanie do zachowania Bożego Prawa.

Wraz z przyjściem na świat Syna Bożego, ta relacja całkowicie się zmienia. Św. Paweł odchodzi od lęku jako podstawy relacji z Bogiem, pisząc: „Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów,   w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» …jesteśmy dziećmi Bożymi…dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa” (Rz 8, 15-17)

Tak więc podstawą naszej relacji z Bogiem jest to, że Bóg jest naszym Ojcem, Chrystus naszym Bratem, a Duch Święty uczy nas tej relacji, prowadząc nas za rękę: „Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi”. (Rz 8,14) I właśnie w ten sposób realizuje się obietnica Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: «A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata» Rodzina trzyma się razem. I to również jest treścią i przesłaniem tej niedzieli.

Komentarze

Popularne posty