Instrukcja postępowania z płaszczem

 


Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»

On mu odpowiedział: «„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy».

Mt 22, 34-40

 

Faryzeusze kontynuując spór z Jezusem po nieudanej prowokacji z płaceniem Rzymianom podatków, wydają się trochę jakby odpuszczać, lecz przy okazji i na wszelki wypadek sprawdzają wiedzę i  poglądy Jezusa co do Prawa Mojżeszowego – a nuż uda się znaleźć jakich punkt zaczepienia.

I sprawdza się co do nich błyskotliwa refleksja pochodząca już z naszych czasów, autorstwa Alberta Einsteina, że obłędem jest  powtarzanie  w kółko tej  samej  czynności,  oczekując innych rezultatów – Jezus jako na esencję, istotę Prawa Mojżeszowego wskazuje przykazanie miłości Boga i bliźniego.

Dziś zatrzymajmy się przy drugim członie, przy drugiej części tego nierozerwalnego przykazania, miłości bliźniego, zawartego w słowach: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”

To przykazanie to nie jest jakaś abstrakcja, pomimo że sformułowane zostało w sposób ogólny. Skoro jest przykazaniem, czyli nakazem określonego postępowania, to jest elementem prawa, prawa Bożego, lecz jednak prawa.

A gdy o prawie mowa, by osiągnąć zamierzony cel, czyli oczekiwany przez prawodawcę sposób postępowania, należy  najpierw dobrze opisać, o co chodzi. I tu mamy dwie możliwości: Można  wypisywać szczegółowe „instrukcje” postępowania w każdym możliwym, mogącym się wydarzyć przypadku.

Ten sposób został zastosowany w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Wyjścia, stanowiącym fragment szczegółowego kodeksu postępowania, w tym z bliźnimi. Świetną tego ilustracją jest tu opis postępowania ze stanowiącym najpewniej zabezpieczenie  zwrotu pożyczki płaszczem pożyczkobiorcy:  «Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca».

Można jednak, zamiast przewidywać wszystkie możliwe sytuacje, zamknąć je w jednym zdaniu, obejmującym wszelkie mogące się wydarzyć przypadki. I ten właśnie sposób został zastosowany w przykazaniu miłości bliźniego.

Kochać bliźniego jak siebie samego – jakie to mądre. W człowieku tkwi to, co jest nazywane instynktem przetrwania, który chroni nas przed podejmowaniem działań na własną szkodę, skierowanych przeciwko własnemu życiu, zdrowiu, majątkowi. Lecz również przed takim zachowaniem, które  naraża nas na nieprzyjemności, wstyd, śmieszność i tym podobne.

Czyli kochać bliźniego jak siebie samego to znaczy postępować tak, by nie znalazł się w takiej sytuacji, w której sami nie chcielibyśmy się znaleźć. I już niepotrzebne są szczegółowe instrukcje postępowania z płaszczem, co można a czego nie można powiedzieć czy zrobić. Proste i genialne,  prawda?

Jako że miłość własna ma być wzorem  naszego postępowania w stosunku do bliźnich, to nie ma co się wstydzić i można zadać takie zwykłe ludzkie pytanie: „a co ja będę  z tego  miał?  Bóg się nie obraża … Przewidział je i z własnej inicjatywy  udzielił na nie odpowiedzi,  nim zostało zadane.

  Nadając Izraelitom prawo, Bóg po jego ogłoszeniu, daje obietnicę związaną z jego przestrzeganiem: „Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem”.   (Wj 23, 20) 

Dla Izraelitów był to Kanaan, Ziemia Obiecana. Dla nas rzeczywistość, którą Pismo Święte nazywa Niebem. Miejsce, gdzie przebywa i  czeka na nas Bóg.

 

 

Komentarze

Popularne posty