Przypowieść geograficzna






Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».

Mt 10, 37-42


Jezus wyjaśniając swym Uczniom relację  pomiędzy swą nauką a Starym Testamentem powiedział, że  nie przyszedł znieść Prawa albo Proroków, ale wypełnić ( Mt 5, 17). Dlatego by zrozumieć dobrze Ewangelię, konieczna jest znajomość ksiąg Pisma Świętego. Nauka Jezusa bez znajomości treści ksiąg Starego Testamentu, świata który opisuje i kultury w których księgi te powstawały, bywa niezrozumiała. Jest takie przysłowie, że ktoś siedział jak na tureckim kazaniu. Czyli niczego nie rozumiał.

Z kolei znajomość Biblii to jak zdjęcie opaski z oczu – widzimy wszystkie kształty  i barwy, całą piękną rzeczywistość.

Tak też jest i z dzisiejszym fragmentem Ewangelii, gdy Jezus mówi, że  kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Co to oznacza? Bez znajomości Starego Testamentu kompletnie nie wiadomo.

Lecz wystarczy z uwagą wsłuchać się poprzedzające Ewangelię pierwsze czytanie z Drugiej Księgi Królewskiej, opisujące fragment życia proroka Elizeusza i jego gościnnych gospodarzy z miasta Szunem:  Otóż Elizeusz zawsze mógł tam liczyć na posiłek podczas swych podróży, co uznali za niewystarczające, decydując, że oprócz posiłku zaoferują prorokowi schronienie, miejsce odpoczynku w podróży, przygotowując pokój do jego dyspozycji. Elizeusz  skwapliwie skorzystał z tej możliwości, a że jak to prorok, korzystał z szczególnej łaski Bożej, w rewanżu zapowiedział swym gospodarzom, bezdzietnemu małżeństwu, narodziny syna, co też  się stało zgodnie z jego zapowiedzią.

I tak niezrozumiałe słowa o nagrodzie proroka stają się zrozumiałe. Znajomość Biblii pozwala też zrozumieć znaczenie posiadania potomstwa, a zwłaszcza syna:  Brak  męskiego potomka był w tamtych czasach uważany za wyraz przekleństwa dotykającego rodzinę - syn i założona przez niego rodzina to pewność opieki i utrzymania w starości.

A stąd już tylko krok do wysunięcia wniosku, że ten kto postępuje tak jak nie znana nam z imienia kobieta i jej wiekowy  mąż, może liczyć na odpowiednią reakcję Boga. I to nie   w sprawach błahych, lecz istotnych. I to w sytuacji, w której wszystkie zewnętrzne okoliczności zdają się wskazywać, że jest to niemożliwe. Warto zwrócić uwagę na podobieństwo opisywanego wydarzenia ze sceną Zwiastowania i słowami komentarza  zapowiedzi cudu wypowiedzianymi przez Archanioła Gabriela, że dla Boga nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 37).

Warunkiem jest postawa opisana w pierwszym czytaniu – dzielenie się. I znajomość świata Biblii. Otóż  znane nam z kart Ewangelii Jezioro Galilejskie obfituje we wszelkie życie. Dlaczego?  Dlatego, że  rzeka Jordan wpływa i wypływa z tego jeziora. A Morze Martwe jest martwe, bo Jordan do niego wpływa, nie wypływając. Jak mówił Jezus swym Uczniom: „Kto ma uszy, niechaj słucha” 


Komentarze

Popularne posty