Wyższy poziom





Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam, gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami:
«Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

Mt 28, 16-20

«Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami». Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu.  To fragment dzisiejszego pierwszego czytania z Dziejów Apostolskich  «A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata». Tak kończy się opisujący świętowane dziś Wniebowstąpienie Pańskie fragment Ewangelii.

Jak można odejść i  równocześnie zapewniać że się zostaje? Czy to figura retoryczna? Często podobnie kończą się rozmaite melodramaty, gdy ktoś czy to umiera, czy wyrusza  w podróż za ocean, i jest jasne, że dwie osoby nigdy się już nie zobaczą… Przeważnie tu zaczyna się muzyka i napisy.

Z Jezusem jest inaczej. Został ze swymi uczniami nie jako sentymentalne wspomnienie, został realnie, poprzez Ducha Świętego. Tak jak wcześniej zapowiedział swoim uczniom: «Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was». (J 16, 7)

Wracając do opisu Wniebowstąpienia z Dziejów Apostolskich, Jezus zapowiada, że Apostołowie otrzymają  Ducha Świętego, i w tym celu, według trochę wcześniejszego opisu tych wydarzeń z końcówki  Ewangelii Św. Łukasza, poleca im, by pozostali w Jerozolimie, aż zostaną przyobleczeni mocą z wysoka. ( Łk 24, 49)  Tak więc przyjście Ducha Świętego związane jest z otrzymaniem Jego mocy,  mocy stanowiącej  atrybut Boga.

Moc…ciekawe słowo. Powiązane z czasownikiem „móc”. Ja mogę, a więc działam, zmieniam rzeczywistość. Młode pokolenie zaangażowane w często baśniowy świat  gier komputerowych jest z tym słowem doskonale zaznajomione – postacie z gier  zdobywają bowiem rozmaite moce, ponadnaturalne możliwości, dające im władzę nad ogniem, zwierzętami, naturą…

I tu dostrzegamy związek słowa „moc” ze słowem „władza” I słowami Jezusa  do uczniów zapisanymi w Ewangelii według Św.  Łukasza w związku z pierwszym rozesłaniem siedemdziesięciu dwóch uczniów: «Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi». ( Łk 10, 19 )

I w tym miejscu należy wrócić do słów Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi». Czyż nie narzuca się od razu wniosek, że poprzez Ducha Świętego, Jego moc, stajemy się uczestnikami tej właśnie władzy Jezusa? Mocno to brzmi, prawda? Ale to chyba właściwy sposób rozumowania, skoro Jezus zapowiedział, że kto w Niego  wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których On dokonuje, owszem, i większe od tych uczyni… ( J 14,12) W tym kontekście jakże jasne stają się słowa Jezusa, który z udziału w owej „wszelkiej władzy” wyprowadza polecenie głoszenia Ewangelii. Tak właśnie z małej grupy uczniów, chyba nie przekraczającej zbytnio setki, powstał i trwa Kościół.

Za tydzień będziemy świętować Pięćdziesiątnicę, przyobleczenie  mocą z wysoka. Nie żadną „czapką niewidką”  z gry komputerowej, lecz zaproszeniem do udziału w życiu  z Bogiem, w Jego mocy. Czy to nie najlepszy czas, by z tego w czym tkwimy, wejść na prawdziwy wyższy poziom?

Komentarze

Popularne posty