Lizaniasz tetrarcha Abileny
Było to w
piętnastym roku rządów Tyberiusza cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem
Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i
Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i
Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.
Obchodził
więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia
grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:
«Głos
wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!
Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte
staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą
zbawienie Boże».
Łk 3, 1-6
Czytając „historyczny”
wstęp Ewangelisty Łukasza, mający
czytelnikowi umiejscowić w konkretnym czasie wydarzenia
opisywane w Ewangelii, w dzisiejszym fragmencie wystąpienie Jana Chrzciciela, naszą uwagę zwraca
drobiazgowość tego opisu.
Św. Łukasz pieczołowicie wymienia
wszystkich władców krain stanowiących scenę wydarzeń opisanych na kartach
Ewangelii. W jakim celu? By wykazać, że opisane przez siebie wydarzenia miały
rzeczywiście miejsce, były częścią historii, a nie mitem czy legendą.
Czytając
fragment Ewangelii na drugą niedzielę adwentu, przypomina się film „Sprawa Chrystusa”
około rok temu goszczący, niestety rzadko, na ekranach niektórych kin, na szczęście dołączony niedawno
do „Gościa Niedzielnego”. Film nakręcony został na podstawie bestsellerowej książki
o tym samym tytule, opartej na rzeczywistych wydarzeniach, na podstawie
której napisany został scenariusz tego filmu.
Lee Strobel, absolwent prawa i dziennikarstwa, renomowany
dziennikarz śledczy "Chicago Tribune”, nie mogący pogodzić się z
nawróceniem swojej żony, podejmuje dziennikarskie śledztwo mające na celu zakwestionowanie
najważniejszej prawdy wiary, zmartwychwstania Jezusa. Jest przekonany, że podważając
prawdę o Zmartwychwstaniu, przekona swoją
żonę do porzucenia wiary. Jednak swoje
nietypowe dziennikarskie śledztwo prowadzi uczciwie i rzetelnie, zgodnie z
zasadami dziennikarstwa śledczego, wykorzystując te same metody, których używał
przy tworzeniu swoich najważniejszych reportaży, przynoszących mu uznanie i
prestiżowe nagrody, w tym nagrodę Pulitzera.
Postępy jego śledztwa, opartego
między innymi na analizowaniu treści Ewangelii i jej konfrontowaniu ze współczesną
nauką, dokonywanym w formie wywiadów przeprowadzanych
z teologami, lekarzami, psychologami
i antropologami, doprowadziły go ostatecznie do wniosku, iż wiara chrześcijańska oparta jest na racjonalnych
podstawach. Następnym krokiem było nawrócenie tego wojującego niegdyś ateisty,
który dziś jest popularnym w Stanach Zjednoczonych pastorem i ewangelizatorem.
W swojej książce Strobel poddaje
analizie również fragment dzisiejszej Ewangelii, wymieniający postać Lizaniasza,
tetrarchy Abileny. W wywiadzie przeprowadzonym przez Strobla z archeologiem
Johnem McRay’em czytamy, że wielu uczonych kwestionowało wiarygodność Łukasza,
gdyż ów Lizaniasz około pół wieku przed wystąpieniem Jana Chrzciciela miał panować
w Chalcis. Skoro tak, to Łukasz nie był
wiarygodnym autorem, któremu można wierzyć. Jednakże, jak relacjonował
Stroblowi McRay, wiarygodność Św. Łukasza potwierdziły badania archeologiczne.
Podczas wykopalisk odnaleziono bowiem rzymską
inskrypcję datowaną na lata pomiędzy 14 a 37 po narodzinach
Chrystusa, która wymienia Lizaniasza właśnie jako tetrarchę w Abilii ( Abilenie ) pod Damaszkiem, zgodnie z opisem Łukasza. Okazało się więc, że imię to nosiły na przestrzeni pół wieku dwie osoby
zarządzające różnymi rzymskimi posiadłościami.
To zaledwie jeden z wielu
powodów, dla których autor „Sprawy Chrystusa” uwierzył w Jezusa Chrystusa, nie tylko w Jego istnienie
jako rzeczywistej postaci historycznej, lecz jako Boga, swojego Pana i
Zbawiciela. Warto sięgnąć do tej książki i filmu, dostępnego również w internecie, by dowiedzieć się, na
jakich mocnych racjonalnych podstawach opiera się nasza wiara.
A dopóki tego nie zrobimy, póki
co słuchając czy czytając dzisiejszą Ewangelię, pora by zdać sobie sprawę z tego, w co wierzymy.
W to, że to są nie żadne mity, legendy
czy element tradycji. To rzeczywistość. Swoją książkę i swoje świadectwo wiary,
którym jest ta książka, Lee Strobel kończy refleksją nad fragmentem Ewangelii według
Św. Jana: „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi
Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego” ( J 1,12), zapraszając do uczynienia
tego kroku wiary.
Skoro bowiem Jezus naprawdę żył,
umarł i zmartwychwstał, to oznacza że
jest Bogiem. I to, że poprzez naszą świadomą decyzję Jezus może zostać naszym
Panem i Zbawicielem.
Ten fragment Ewangelii
usłyszymy za dwa tygodnie z niewielkim okładem, w Święta Bożego Narodzenia. I takie
jest znaczenie i sens Świąt. I przygotowaniu do tego służyć ma Adwent.
Komentarze
Prześlij komentarz