Chcę, bądź oczyszczony!







Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!» Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. 
Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». 
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
Mk 1, 40-45

Trąd to przewlekła choroba zakaźna powodująca w skrajnej postaci zniszczenie tkanek ciała i jego rozległe  zniekształcenia. Do dziś nie znaleziono na nią  skutecznego lekarstwa. Prawo Mojżeszowe, w czytanym dziś fragmencie Księgi Kapłańskiej, nakazywało trędowatym, jako „nieczystym”, w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się choroby,  izolację połączoną z nakazem noszenia strojów oraz odpowiednich zachowań,  ostrzegających innych  przed kontaktem z chorymi.

W Piśmie Świętym trąd stał się synonimem grzechu, dlatego Król Dawid, któremu przypisywane jest autorstwo Psalmu 51 woła do Boga w swej pokutnej modlitwie: „Pokrop mnie hizopem, a stanę się czysty ” nawiązując do obrzędu oczyszczenia trędowatego ( Kpł 14, 2-7).
Dziś trąd, choć niestety nadal obecny, jako choroba utracił swoje pierwotne złowrogie znaczenie. Niemniej, pozostawił swoje ślady w naszym języku: zwrot „czuć  się jak trędowaty” oznacza poczucie osamotnienia, odrzucenia, beznadziei …

Pewnie każdy z nas tego kiedyś doświadczył takich uczuć, emocji. Nie jeden raz, ze względu na naszą słabość, niezrozumienie ze strony innych, samotność wobec problemów; ale też nieraz poczucie winy i świadomość swych grzechów czuliśmy się jak trędowaci…
A może ten stan, to odczucie, jest w nas na stale obecne? Może jak w starożytnym Izraelu, żyjemy sami, na uboczu, w duchowej izolacji od innych? 

            Jak sobie poradzić z poczuciem bycia trędowatym? – W dzisiejszej Ewangelii wskazówkę daje na właśnie nieznany nam z imienia, anonimowy Trędowaty. Trędowaty, który zdobył się na odwagę, by wbrew wszelkim przyjętym regułom, łamiąc wszystkie zasady, poprzez tłum przyjść do Jezusa i powiedzieć Mu:  «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić».

            Dla Jezusa takie nasze zachowanie nie będzie żadnym  zaskoczeniem, przez te wszystkie wieki dzielące nas od tego wydarzenia opisanego na kartach  Ewangelii, uzdrowił już tak wielu … Po to właśnie przyszedł, by nas uzdrawiać … Wtedy i teraz ….
            Podobnie jak nie bał się wtedy dotknąć chorego, tak teraz dotknie każdego naszego chorego miejsca, w naszym sercu, w naszej duszy … I uzdrowi … Trzeba tylko do Niego przyjść.

            I tej decyzji nie ma po co odkładać na później. Szkoda każdego dnia. Jezus czeka, byśmy do niego przyszli.

Komentarze

Popularne posty