J 3,16 - Ewangelia w pigułce





Jezus powiedział do Nikodema:
«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego».


J3,16-18

«Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne »
- Według Wikipedii, to jeden z najczęściej cytowanych wersetów z Biblii,  uważany za najbardziej znany jej werset. Niekiedy nazywany „Ewangelią w pigułce”
Nic dodać, nic ująć. To rzeczywiście sedno i istota Ewangelii, prawdziwa Dobra Nowina. Dobra Nowina o  Bogu, który posłał swego Syna, aby nas zbawić. To, w jaki sposób tego dokonał, wspominaliśmy i przeżywaliśmy zaledwie 8 tygodni temu, gdy po Wielkim Tygodniu przeżywaliśmy Wielkanoc. Jezus zbawił na przez swą Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie.
Tą „Ewangelię w pigułce” Jezus przekazał w nocnej rozmowie Nikodemowi, żydowskiemu  dostojnikowi, członkowi Sanhedrynu, będącego najważniejszą instytucją religijną i sądową, która wydała wyrok   skazujący  Jezusa na śmierć.
Nikodem, nocny rozmówca Jezusa, patron tych niedzielnych rozważań,  stał się uczniem Pana, tym, który wraz z Józefem z Arymatei zajął się  Jego pogrzebem. Nikodem powinien być patronem dzisiejszych czasów.
Dlaczego? Ponieważ jak niewielu mu współczesnych i chyba niestety także nam współczesnych, stawiał pytania, pytania tak ważne, że nie pozwoliły mu pewnej nocy zasnąć, a odpowiedzi szukał u Jezusa. I otrzymał  je, w tym tą najważniejszą, o miłości Boga do człowieka. I o cenie tej miłości, którą było wywyższenie Syna Człowieczego na drzewie Krzyża.
Nikodem usłyszał też słowa, iż  jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. A także, że wiatr wieje tam, gdzie chce. I że tak jest z każdym, który narodził się z Ducha.
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, o którym mówił Jezus Nikodemowi,  przeżywaliśmy zaledwie tydzień temu. Mamy już wszystko. Jezus umarł za nas, wstąpił do nieba, by przygotować nam miejsce. Zesłał nam swego Ducha, by Jego tchnienie kierowało nas tam gdzie chce Bóg.
A Bóg chce, byśmy w końcu na serio w to uwierzyli. W zamian daje nam pełnię życia tu w naszej doczesności i na koniec wieczne mieszkanie w Niebie. Warto w to uwierzyć, jak Nikodem. Bądźmy więc jak Nikodem.


Komentarze

Popularne posty