Jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata
Ukazywał
się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.
A
podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale
oczekiwać obietnicy Ojca:
«Słyszeliście
o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni
Duchem Świętym … gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie
moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce
ziemi».
Dz
1, 3-5,8
Jedenastu
uczniów udało się do Galilei, na górę, tam, gdzie Jezus im polecił. A gdy Go
ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do
nich i przemówił tymi słowami:
«Dana
Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie
narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je
zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie
dni, aż do skończenia świata».
Mt 28, 16-20
Dzieło Zbawienia
dokonane, Jezus odchodzi do Ojca, zająć miejsce po Jego prawicy. Swoim uczniom
poleca nauczać wszystkie narody. Polskie tłumaczenie tekstu Ewangelii nie oddaje w pełni znaczenia oryginalnego tekstu, gdzie „nauczajcie” to dosłownie
„czyńcie uczniami”. A więc nie wystarczy samo głoszenie Słowa, trzeba to robić
skutecznie. Jak mają to robić uczniowie, o których Ewangelista pisze, iż
„niektórzy jednak wątpili” mając świeżo
w pamięci Jego mękę i śmierć?
Jezus udziela
odpowiedzi, mówiąc im, że jest mu dana wszelka władza na niebie i na ziemi.
Dodaje, że ta władza, ta moc, jest do ich dyspozycji w tej najważniejszej
życiowej misji, dlatego, że jest z nimi już na zawsze. Paradoks? Jak może być
na zawsze , odchodząc do Ojca?
Żeby to zrozumieć
należy cofnąć się nieco w czasie, do
opisu sceny z Dziejów Apostolskich, do obietnicy zesłania Ducha Świętego. Jezus
zapowiada, iż uczniowie wkrótce zostaną
ochrzczeni Duchem Świętym i otrzymają jego moc, która pozwoli im być świadkami
Jezusa, a więc nauczać, czynić uczniami…
Kontynuując
„podróż w czasie” po kartach Pisma Świętego, trafiamy do Wieczernika, skąd dotychczas ukrywający się lękliwi
Apostołowie wyjdą z taką werwą i
entuzjazmem, że początek
głoszenia Ewangelii rozpoczyna się od zapewnień Św. Piotra, że stan
uniesienia uczniów nie jest wynikiem
upicia się młodym winem.
My również trwamy
w oczekiwaniu na wypełnienie obietnicy zesłania Ducha Świętego, już za tydzień,
w przyszłą niedzielę, świętować będziemy Pięćdziesiątnicę, Uroczystość Zesłania
Ducha Świętego.
Wykorzystajmy
dobrze ten czas, módlmy się o przemianę naszego życia na wzór przemiany
Apostołów. Szczególnie w tym zbliżającym
się tygodniu warto sięgać do Pisma Świętego, zaglądnąć do Kościoła na modlitwę
w ciszy i skupieniu przez Najświętszym Sakramentem, uczestniczyć w Mszy
Świętej.
A sobotni wieczór spędzić na którymś z licznych
organizowanych przez rozmaite wspólnoty czuwaniach modlitewnych. Naprawdę można
tam doświadczyć dotknięcia Boga, który w tym świętym czasie obficie udziela nam
darów swego Ducha. Trzeba po prostu dać Bogu szansę, by dał nam poczuć swoją
obecność z każdym z nas, przez nasze wszystkie dni, aż do skończenia świata. W każdej
chwili, w każdym wymiarze i aspekcie
naszego życia.
Komentarze
Prześlij komentarz