Ogród
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Mt 16, 13-19
Przeszło sto lat temu angielska pisarka Frances Hodgson Burnett, napisała powieść dla dzieci pod tytułem „Tajemniczy ogród” W największym skrócie, bohaterska książki, Mary, wraz ze swymi chorym kuzynem Colinem i bratem pokojówki, Dickiem, trafiają do tytułowego tajemniczego ogrodu, pełnego pięknych roślin, choć nieco zapuszczonego, któremu by stał się takim małym rajem na ziemi, trzeba poświęcić trochę uwagi i pracy. By wejść do ogrodu przez zamkniętą furtkę, potrzebny był oczywiście klucz. Do zaginionego klucza, zaprowadził Mary gil, za którego śpiewem i podskokami podążała.
Co ma wspólnego ta napisana na początku zeszłego wieku książka dla dzieci z dzisiejszą Ewangelią? W której Jezus, rozpoznany przez Szymona jako Mesjasz i Syn Boży otrzymuje nowe imię, Piotr, a także klucze królestwa niebieskiego? Tym łącznikiem jest klucz, klucz do Królestwa, do ogrodu, jak w Księdze Rodzaju nazywany jest Raj, miejsce przebywania Boga z człowiekiem. W powieści dla dzieci odnaleziony w splocie przypadkowych wydarzeń, w Ewangelii podarowany Piotrowi w konsekwencji wyznania wiary. W książce materialny, w Ewangelii symboliczny. W obu przypadkach pozwalający na wejście do realnej, choć odmiennej rzeczywistości, połączonej symbolem Raju, ogrodu, gdzie Bóg przechadzał się z człowiekiem.
Zwykliśmy dzisiejszy fragment Ewangelii odczytywać bardzo oficjalnie, jako zapowiedź prymatu Piotra, przyszłego pierwszego papieża w Kościele, klucze jako symbol nadanej mu władzy – co zwiąże na ziemi, będzie związane w niebie, czy jako zapowiedź zwycięstwa nad szatanem, gdyż bramy piekielne zbudowanemu na Kefasie, czyli Piotrze - Skale, Kościołowi nie dadzą rady. To wszystko prawda.
Ale można tez spojrzeć na słowa Jezusa zupełnie inaczej. Można po prostu wejść dziś w skórę Piotra. I usłyszeć, jak Jezus mówi wprost do Ciebie: „Błogosławiony jesteś - i tu Twoje imię. Ty jesteś Opoką, Ty jesteś Skałą, na której wzniosę trwałą budowlę Twego własnego życia. I bądź otwarty na to, że i dla innych staniesz się fundamentem, dla Twojej rodziny, dla Twych przyjaciół, dla tych, których postawię na Twej drodze życia. Pytasz w jaki sposób? Daję Ci klucze do Ogrodu, klucze do rzeczywistości mojego Królestwa, w której wszystko staje się lepsze, piękniejsze, gdzie Twoje życie rozkwita. Tych kluczy nie musisz szukać daleko, są na wyciągnięcie Twej ręki. W moim Słowie, w pełni przeżywanej Eucharystii, do której wchodzi się na spotkanie ze Mną przez sakrament pojednania jak przez furtkę do ogrodu. By potem przechadzać się za mną, czyli iść ze Mną przez życie, tak jak to miało być od samego początku. Potem co prawda to się pokomplikowało, ale na Krzyżu to wszystko wyprostowałem”.
Brzmi to nieco baśniowo, prawda? Ale wbrew pozorom baśń to bardzo poważna sprawa. Często nie przeznaczona wyłącznie albo nawet w ogóle dla dzieci. To najczęściej opowieść, która w wykreowanym ludzką fantazją świecie opowiada o rzeczach najważniejszych.
Dlatego warto czasem uruchomić wyobraźnię, zagłębić się w Słowo, by zaczęło przemawiać do naszego serca i rozumu. Po to by i w naszym życiu spełniło się to, o czym pisze Św. Paweł do Tymoteusza w dzisiejszym drugim czytaniu: „ W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego”. (2 Tm 4, 6-9)
Komentarze
Prześlij komentarz