Na drogach Galilei

 


Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.

On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Mk 9, 30-37

            Podczas gdy, jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii, Jezus próbuje przekazać swoim uczniom to co najważniejsze dla zrozumienia Jego misji, czyli zapowiada swoją śmierć i zmartwychwstanie, jak odnotowuje Ewangelista Marek, uczniowie niczego nie rozumieją i boją się do tego przyznać.

            Zresztą chyba niespecjalnie długo zmagali  się z tym dylematem, ich uwagę skupiła inna, ważniejsza dla nich, jak się okazało, kwestia. Jak relacjonuje Św. Marek, „w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy”. Pragnienie wielkości. Stare jak świat, stare jak ludzkość. Nazywane też pychą. Czytamy o niej już w Księdze Rodzaju, w opisie upadku pierwszych ludzi, którzy dali posłuch Kusicielowi: „będziecie jak Bóg” (por. Rdz 3,5) Praprzyczyna wszelkiego zła.

W świetnym thrillerze „Adwokat Diabła” w usta Ala Pacino, genialnie grającego ojca kłamstwa, autor scenariusza w finałowej scenie włożył słowa: „Pycha jest moim ulubionym grzechem”. Na drugim biegunie filmowej popkultury, pycha ukazuje swoje groteskowe oblicze w nakręconej przeszło pół wieku temu komedii „Mania wielkości”. Nikt nie pokazał by tej przywary w krzywym zwierciadle lepiej od nieodżałowanego Louisa de Funesa. W dzisiejszej Ewangelii zafiksowanym na swoim punkcie apostołom zdecydowanie bliżej jest do tej starej francusko- hiszpańskiej  komedii. Czy straszną  czy też groźną pychę łączy jednak jeden skutek – zamknięcie na to, co naprawdę ważne.

W dzisiejszym drugim czytaniu, świetnie korespondującym z treścią Ewangelii, słynący z bezkompromisowości Św. Jakub, jak się dzisiaj kolokwialnie mówi, pisząc o  pysze nazwanej w jego liście mianem żądzy, nie bierze jeńców. Wali prosto z mostu: „Skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz … Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie … starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz”. (Jk 4, 1-4) Czy to scena opisana w dzisiejszej Ewangelii przyniosła po latach tę gorzką refleksję? Pewnie tak, bo przecież najlepiej uczymy się na własnych błędach.

Jak wyjść z tej samonakręcającej się spirali, tej gonitwy w kółko za własnym ogonem, tego wyścigu szczurów? Rada Jezusa jest prosta: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich sługą wszystkich». Niekoniecznie trzeba robić coś wielkiego – to zadanie i  przywilej niewielu. Czasem wystarczy dojrzeć rzeczywistość poza czubkiem własnego nosa. Choćby zrobić coś dla powodzian. Przekazać najpotrzebniejsze im rzeczy w organizowanych zbiórkach, sięgnąć  do portfela, choćby podczas zbiórki na niedzielnej Mszy Świętej.

Taką postawę Św. Jakub nazywa mądrością i opisuje ją w sposób następujący: „Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej    – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój”. Warto zwrócić uwagę na opisany tu skutek zaprowadzania pokoju – ten, kto tak robi, sam jest pełny pokoju.

Św. Jakub pisze  o dobrych owocach, tą myśl rozwija Św. Paweł w Liście do Galatów: Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. (Ga 5,22-23) Dwa wersy  dalej wskazuje na dawcę tych owoców: „Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy” (Ga 5,25)

Chcesz tak żyć? Posłuchaj co ma Ci do powiedzenia Jezus w swoim Słowie.

 

Komentarze

Popularne posty