Jesteśmy szczęściarzami!

 


Jezus powiedział:

«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

J 10, 11-18

Obraz dobrego pasterza z dzisiejszej Ewangelii, którym często posługiwał się Jezus, to jeden z biblijnych obrazów opisujących, jakim jest Bóg w relacji do człowieka. Był on często przywoływany na kartach Starego Testamentu. Chyba najbardziej znanym takim tekstem jest Psalm 23: „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną” (Ps 23,1-4). W  ten to właśnie sposób Psalmista poetycko opisuje  relację człowieka z Bogiem. To, w jaki sposób łaska Boga jest obecnaw jego życiu. Zaspakaja potrzeby, zapewnia równowagę w życiu, pomaga dokonywać właściwych życiowych wyborów, przeprowadza przez trudności i przeciwności.

Z tym opisanym przez Psalmistę spojrzeniem człowieka  na Boga,  w proroctwie Ezechiela spotyka się spojrzenie Boga na człowieka  „Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko - wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę  z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał” (Ez 34, 15-16). To obietnica i zarazem opis jej spełnienia. I jeszcze proroctwo wskazujące na Jezusa, który w  dzisiejszym fragmencie Ewangelii odnosi ten test do Siebie. I jeszcze opis wszystkich chyba możliwych stanów duszy i serca człowieka. Zagubionego, nie wiedzącego co począć. Tego, który pobłądził po życiowych drogach. Poranionego w walce z przeciwnościami, osłabionego życiowym trudem. I tego, który umie korzystać z  Bożego wsparcia i opieki.

Stary Testament zawiera też inne,  nie mniej piękne obrazy Boga i jego miłości do człowieka: Obraz ojca, ale również obraz kojarzący się z matką, zapisany przez Ozeasza  i Izajasza: „Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go” (Oz 11,4).  „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie” (Iz 49,15). Trudno sobie wyobrazić sobie miłość większą niż miłość rodzica do małego dziecka, do niemowlęcia.

Choć przecież wcale nie gorszym, nie mniej przemawiającym jest przyrównanie miłości Boga do miłości Oblubieńca do Oblubienicy:  „Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki”. (PnP 8,7)  „Bo góry mogą ustąpić i pagórki mogą się zachwiać ale miłość moja nie odstąpi od Ciebie mówi Pan” (Iz 54,10).  „Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość” (Jer 31,3).

Wszystkie te obrazy miłości Boga do człowieka, Pasterza, Rodzica, Oblubieńca znalazły swoje wypełnienie w Jezusie. Gdy dziś, zaledwie trzy tygodnie po Wielkanocy  czytamy Jego słowa, że   oddaje swoje życie za owce, w naszych uszach wybrzmiewają jeszcze słowa śpiewanej w Wielki Piątek Pasji. A gdy czytamy, że Jezus ma moc je oddać i ma moc je znów odzyskać, w naszych uszach dźwięczy paschalne „Alleluja”.  

Cieszmy się Dniem Pańskim, cieszmy się niedzielą!

 

 

Komentarze

Popularne posty