Najbardziej pasjonująca lektura świata

 



 

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:

«Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło».

Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».

Mt 4, 12-17

Jak to w Piśmie Świętym bywa, biblijne proroctwa mają liczne warstwy. Odnoszą się do czasów, w których prorocy zostali posłani do narodu Wybranego,  lecz również sięgają przyszłości, czasów mesjańskich i zapowiadają przyjście Mesjasza, Jezusa Chrystusa. Ba, nawet zapowiadają konkretne wydarzenia z Jego publicznej działalności. Tak też jest  z dzisiejszymi czytaniami mszalnymi, pierwszym czytaniem z Księgi Proroka Izajasza, którego fragment przytoczony jest w dzisiejszej Ewangelii według Świętego Mateusza: «Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, na drodze ku morzu, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło».

W proroctwie Izajasza znajdujemy odniesienie do asyryjskiego najazdu na Galileę, miejsce zamieszkania dwóch spośród dwunastu szczepów izraelskich, nazywanych w Biblii pokoleniami, który miał miejsce w 732 roku przed Chrystusem. Najazd na ziemie pokolenia Zabulona i Neftalego połączony z wysiedleniem części ludności do Syrii i Mezopotamii,  o czym czytamy w Drugiej Księdze Królewskiej ( 2 Krl 15, 29-30), oraz prawdopodobnie utratą części terytorium części terytorium i zapłatą  przez nowego króla Izraela, Ozeasza,  wysokiego haraczu. Nie dziwi więc, że ten czas nazwany został „siedzeniem w ciemności” a najechana kraina „cienistą krainą śmierci”.

To samo izajaszowe proroctwo  odnosi się  do rozpoczęcia przez  Jezusa głoszenia Dobrej Nowiny. Ma jednak już zupełnie inny wymiar, inny wydźwięk. Galilea nie jest już miejscem, oddychającym wolnością po  odejściu najeźdźców, lecz miejscem z którego oddech wolności od wszelkich ludzkich uciemiężeń rozpościera się nie nawet na całą żydowską Palestynę, jak początkowo sądzili uczniowie Jezusa, lecz jak się okazało po zesłaniu Ducha Świętego, na cały świat. Takie podwójne znaczenie tekstów biblijnych to tak zwane proroctwa i  figury mesjańskie. Według najbardziej ostrożnych szacunków tradycje żydowska  i chrześcijańska wskazywały ponad sto miejsc, a według innych liczba ta przekracza czterysta pięćdziesiąt biblijnych proroctw, w których księgi Starego Testamentu zapowiadały postać Mesjasza. Niezwykłe i przejmujące są zwłaszcza opisy męki zawarte w Pieśniach Sługi Jahwe  Izajasza, proroctwa wypełnione w Męce Chrystusa.

Figury mesjańskie, to z kolei występujące na kartach Starego Testamentu osoby lub wydarzenia, będące odzwierciedleniem przyszłego życia Mesjasza. Takimi figurami Jezusa była tajemnicza postać Melchizedeka składającego Bogu w ofierze chleb i wino jako zapowiedź ustanowienia Eucharystii, Izaak ofiarowany na górze Moria, a jeszcze bardziej zastępujący go ostatecznie  zaplątany w zarośla baranek. Wierny Bogu do końca pomimo wszelkich nieszczęść Hiob, Eliasz, który sprawił,  że goszczącej go w Sarepcie Sydońskiej wdowie i jej synowi nie zabrakło pożywienia, podobnie jak Jezus zapewnił pokarm słuchającym go tłumom. Król Dawid, któremu Bóg dał obietnicę trwałości jego królestwa, która  spełniła się poprzez  Jezusa, nazwanego Synem Dawida przez tłumy wiwatujące przy wjeździe do Jerozolimy.

Pismo Święte to nie tylko, jak uczyliśmy się na lekcjach religii,  list Boga do  człowieka, to nie tylko historia zbawienia. Czytanie Biblii to  droga do poznania Boga i człowieka.  Biblia  to spisywana przez co najmniej setki lat historia ludzkości w wymiarze duchowym ale i  historycznym, źródło bezcennej wiedzy korelującym z innymi źródłami historycznymi. Inspiracja dla w zasadzie wszystkiego, co ważnego zostało po niej napisane, nawet gdy stoi to  w kontrze  do jej przesłania. To najbardziej pasjonująca, najbardziej porywająca  lektura świata. Nie ma i nie będzie takiej drugiej. Warto ją poznać. To dobre postanowienie na świętowaną właśnie  Niedzielę Słowa Bożego.

Komentarze

Popularne posty