Know - how z Nieba
Jezus
powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie
miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a
innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze.
Jeśli Mnie
kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy
do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje
słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie
posłał, Ojca.
To wam powiedziałem,
przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim
imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam
powiedziałem».
J 14, 15-16. 23b-26
Warto
zastanowić się, co Jezus miał na myśli mówiąc, że Duch Święty wszystkiego nas
nauczy. W dzisiejszej Ewangelii Jezus dwukrotnie pokazuje co jest dowodem naszej relacjiz Sobą, relacji tak intymnej i osobistej,
że nazywa ją miłością. Tym dowodem jest zachowywanie Jego przykazań, Jego nauki. I do tego właśnie potrzebujemy Ducha Świętego, to Jego
zadanie względem nas. Rozpoczęte w dniu Pięćdziesiątnicy.
Duch
Święty realizuje je poprzez swoje dary, zapowiedziane jeszcze w Starym
Testamencie, w Księdze Proroka Izajasza:
„I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej” (
Iz 11, 1- 2)
Izajaszowe
proroctwo odnosi się do Jezusa, często nazywanego w Ewangelii „Synem Dawida”,
którego ojcem był Jesse. Ale również do nas, skoro w dzisiaj czytanym jej
fragmencie czytamy, iż sam Bóg w nas zamieszka, właśnie poprzez swojego
Ducha.
Fragment
izajaszowego proroctwa z pewnością coś
nam przypomina… tak to właśnie dary Ducha Świętego, jedno z „pytań’ z
przygotowania do bierzmowania. Skąd jednak różnice w ich liczbie i nazewnictwie
pomiędzy Księgą Izajasza a katechizmem? Liczba siedmiu darów powstała stąd, że ostatni wyraz hebrajski
„bojaźń” został oddany w greckim tłumaczeniu Pisma Świętego ( Septuagincie) i łacińskim (Wulgacie) dwoma różnymi słowami:
„bojaźń” i
„pobożność”. Dar wiedzy z kolei znany
jest nam jako dar umiejętności, co oznacza "wiedzieć jak” dziś często określane
angielskim pojęciem „know how”. I tak mamy katechizmowe siedem darów Ducha Świętego. Czy kiedykolwiek
zastanawialiśmy się co one oznaczają? A skoro są darami, to do czego nam służą ?
Można
na nie spojrzeć w następujący sposób: mądrość to dar który pozwala spojrzeć na
samego siebie z dystansem, uznać swoje ograniczenia i nie popaść z ich powodu w zgorzknienie, bo
przecież nie jestem w życiu sam – jest ze mną Bóg, który ma dla mojego życia
swój plan wynikający z miłości do mnie i
gdy Mu pozwolę, to go we współpracy ze mną realizuje. Czasem korygując to, co
robię. Ściśle z nim związany, w tej samej parze, jest dar rozumu, który pozwala
ten Boży plan dostrzec i wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski.
Duch
rady, to nie posiadanie dla wszystkich wokół koszyka z „dobrymi radami” lecz
umiejętność radzenia sobie z tym, co odkryliśmy dzięki darowi rozumu. W jaki
sposób postępować, by Boży plan w swym życiu zrealizować. Nieraz do tego
potrzebny jest drugi dar z tej pary, dar męstwa, by przezwyciężyć wszelkie napotykane
trudności.
Umiejętność,
to Boże „know how” to dar, dzięki któremu korzystamy w sposób właściwy z
wszystkich poprzednich, by w odpowiednim momencie coś odpuścić, zdając się na
Boga, coś sobie wytłumaczyć, odnaleźć się w jakiejś sytuacji, a gdy trzeba by być konsekwentnym. Wszystko to, by opisany
wyżej plan realizować.
Dar
pobożności. Wszystko to co robię, ma ścisłe
odniesienie do Boga. Jestem w ścisłej z Nim relacji, odkrywam Jego zamiary
względem mnie, od Niego czerpię siłę. Poprzez czytanie Słowa Bożego, modlitwę,
sakramenty. Bez tego daru nie mógłbym korzystać z pozostałych pięciu. I
wreszcie bojaźń Boża. Skoro jestem z Bogiem w opisanej wyżej relacji, to nie
tyle boję się Boga, lecz boję się o tą właśnie relację, by jej nie zerwać ani
nie osłabić.
Komentarze
Prześlij komentarz